Relacja z festiwalu Transvizualia 2008 (Sopot - Gdynia)

Dzień 1, 8 października 2008

Relacja z festiwalu Transvizualia 2008 (Sopot - Gdynia) - Dzień 1, 8 października 2008 1

Muzyczna część Transvizuali rozpoczęła się od koncertu Super Girl And Romantic Boys w sopockim Sfinksie. Ten kultowy w pewnych kręgach electroclashowy zespół wyruszył na pożegnalną trasę, co musiało tylko dodawać pewnego smaczku. Stawili się w trzyosobowym składzie, przez co, jak sami wspomnieli, grali z półplaybacku. Z tego powodu dochodziło od czasu do czasu do śmiesznych sytuacji, kiedy nagle utwór w połowie się „zacinał” i piosenka musiała się zaczynać od nowa, ale SG&RB z miejsca wykreowali bardzo sympatyczny klimat, więc to wszystko nie stanowiło żadnego problemu, a nawet pozwalało jeszcze bardziej wczuć się w atmosferę wieczoru. Wątpię, czy były osoby, które źle się bawiły, bo powiedzmy sobie szczerze – niemal wszystkie piosenki to większe lub mniejsze hity. Na żywo te kompozycje brzmią jeszcze bardziej dziko i przebojowo, nabierając konkretnego punkowego feelingu. Rzecz jasna największy aplauz zyskały „Dworzec Wschodni” i „Spokój”, jednak tak naprawdę przy wszystkich numerach publiczność szalała, z sekundy na sekundy rozkręcając się coraz bardziej, co w końcówce zwieńczyły nieśmiałe skoki ze sceny na lekko pogujące pierwsze dwa rzędy. Sam zespół bawił się równie dobrze co publiczność. Fantastycznie jest uczestniczyć w przedstawieniu, w którym muzycy czerpią radość ze swojej gry. I jedynie szkoda, że pomimo świetnej zabawy wciąż pamiętało się o tym, że jest to jeden z ostatnich występów w historii grupy.

Krzysiek Kwiatkowski (21 października 2008)

Relacja z festiwalu Transvizualia 2008 (Sopot - Gdynia):

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także