Ocena: 5

Thrice

Beggars

Okładka Thrice - Beggars

[Vagrant; 11 sierpnia 2009]

Thrice to wybitnie bezbarwny, choć zarazem bezbolesny zespół, który nie wadząc nikomu, gdzieś sobie egzystuje i w miarę regularnie wypuszcza nowy materiał. Wydaje się jednak, że jestem raczej osamotniony w takiej ocenie. W USA grupa z dziecinną łatwością wzbudza zainteresowanie i zdobywa co rusz nowych nabywców. Być może wiąże się to ze sporym zapotrzebowaniem na sielski post-hardcore, zbyt łagodny i przewidywalny dla fanów Wipers, lecz także za bardzo połamany, żeby przypaść do gustu fanom Taking Back Sunday i tym podobnych. Na siódmym już z kolei krążku Amerykanie nadal nie posuwają się nawet krok do przodu i wciąż bez wstydu wykorzystują te same patenty co wcześniej. Nie jest to jakiś wielki zarzut, przed samym przesłuchaniem „Beggars” było tak naprawdę wiadomo, jak to wszystko będzie brzmieć. Pomimo całej tej średnio zachęcającej otoczki nie jest to męczący materiał, a wręcz przeciwnie. Słucha się go nawet sympatycznie oraz bez problemów, ale trudno wymagać, nawet po kilkukrotnym przesłuchaniu, żebyśmy potem coś konkretnego pamiętali. Całość raczej zmierza w kierunku średnich piosenek w deseń łagodniejszego Thursday czy też As Cities Burn. Czyli znajdziemy przyjemne, acz posępne nieco melodie, interesujące przejścia, nienajgorsze teksty i, rzecz jasna, odpowiedni depresyjny klimat dla amerykańskich zagubionych nastolatków. Nie wiem, ile można drążyć ten sam temat, ale Thrice zdobywa jednak u mnie plusa, bo nawet korzystając dalej z tych samych środków, potrafi nagrać płytę, która może bez obaw znaleźć się w odtwarzaczu. Niewątpliwie z góra dwa razy, ale to zawsze coś.

Krzysiek Kwiatkowski (15 września 2009)

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: toja
[25 września 2009]
Tak bezbarwnego albumu to ja już dawno nie słyszałem - ten plus wielce naciągany :)
Gość: p.a.
[21 września 2009]
Wystarczy porównać poszczególne części Alchemy Index by obalić wszelakie teorie o braku ewolucji. Jak się ma Fire do Water? I czy przestrzenne gitarowe granie z Air ma się jakkolwiek do "korzennego" Earth? Taak, Alchemy Index to naprawdę świetna rzecz. Genialna to może nie, ale baaardzo dobra, zwłaszcza jeśli idzie o część Water. Generalnie nie jest to może zbyt oryginalne - Fire brzmi jak jakiś tam post hardcore w industrialnym miejscami sosie, Water to np. Radiohead z okresu, gdy tworzyli bardziej wyraziste melodie, i tak dalej, ale nie to jest najważniejsze. Grać dobrą muzykę w obrębie wielu stylów to zadanie przekraczające możliwości 90% zespołów.
Gość: django
[16 września 2009]
@Krzysiek - Myślę, że nawet dla kogoś, kto ich nie lubi różnica pomiędzy nowym a starym Thrice powinna być oczywista. Całkowicie popieram w tym względzie p.a. - mało który zespół tak się zmienia. Polecam odłożyć Beggars i zanurzyć się porządnie w The Alchemy Index bo ten projekt zdecydowanie im się udał - w każdym woluminie świetnie uchwycili atmosferę odpowiadającą danemu pierwiastkowi. Na pewno nie bezbarwnie.
Krzysiek
[15 września 2009]
@django - alchemy index genialne? Przecież to dalej to samo co zawsze, tylko trochę w innym opakowaniu. Nie dajmy się oszukać ;]

@p.a. - jeśli to jest ewolucja to dziękuję, to wciąż to samo. Oni po prostu chcą sprawiać wrażenie, że coś się zmienia, ale tego nie da się odczuć. Ale przyznaje się bez bicia, fanem ich nie jestem.
Gość: p.a.
[15 września 2009]
Recenzent sprawia wrażenie, jakby nie przesłuchał żadnej z wcześniejszych płyt Thrice. Bo mało który zespół tak wyraźnie ewoluuje.Chyba, że wg screenagers posuwanie się do przodu oznacza grę a la Animal Collective.
Gość: django
[15 września 2009]
Beggars jest rzeczywiście średnie, być może trochę za szybko pokusili się o wydanie płyty po genialnym,4-częściowym The Alchemy Index. Nie zgodzę się co do tego, że 'nadal nie posuwają się nawet o krok do przodu'. Thrice ewoluowali z każdym albumem - myślę, że każdy kto poświęcił im trochę czasu z tym się zgodzi. Co do recenzji to proponuję zamienić tę krótką notkę na recenzję wszystkich woluminów The Alchemy Index - dziwię się, że tak naglę Thrice pojawia się na łamach serwisu i że dopiero przy okazji tej płyty.

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także