Ocena: 5

Blue Roses

Blue Roses

Okładka Blue Roses - Blue Roses

[XL Recordings; 27 kwietnia 2009]

Cierpię na niedosyt fajnych brzmień z kręgu folkowych singer/songwriterów. Naprawdę. Od 2007 roku, kiedy to ukazały się niezłe krążki Devendry Banharta czy Jensa Lekmana, właściwie na próżno szukać większej ilości fajnych, ciekawych i przede wszystkim świeżych wykonawców z tego nurtu, bowiem większość romantycznych chłopaków z gitarą i rozmarzonych pań z pianinem dopada wirus nie tyle przeciętniactwa, ile raczej nadmiernie rutynowego podejścia do tematu. Jeden Jeremy Jay wiosny nie czyni, a solidne krążki Neko Case, Mirah czy Billa Callahana i tak pozostawiają jakiś tam niedosyt (to nie są żadne nowe postacie przecież). Jeśli już mniej znany singer/songwriter zostaje dziwnym trafem doceniony przez szacownego krytyka, to zazwyczaj spotyka się to z ogólnym zdziwieniem. Przypadek sympatycznej, ale totalnie nic nie wnoszącej do tematu płyty „Catacombs” jest tu znamienity, bo poza „Dreams Come True Girl” Cass McCombs nie dał żadnego innego powodu, by za parę miesięcy chociaż przez ułamek sekundy rozważać umieszczenie jego albumu w ogonie rocznego podsumowania.

Debiutancki krążek Laury Groves także nie zmienia nic w temacie. Self-titled jej projektu „Blue Roses” jest w kategorii singer/songwriter albumem maksymalnie przewidywalnym, jakkolwiek samej pieśniarce nie można odmówić gracji, uroku i pewnie też szczerości. Ale niestety większość tego typu wokalistek i wokalistów takie zalety posiada, potrzeba by było zatem czegoś więcej, aby zainteresować sobą słuchacza na dłużej. Zgadzam się, że „I Am Leaving” jest właśnie taką obietnicą fajnego zauroczenia, które z czasem mogłoby przerodzić się w bardziej trwałe uczucie sympatii. Trzy i pół minuty to jednak zdecydowanie za mało, by mocniej polubić Laurę Groves. Serio, panie i panowie, na dłuższy związek ze słuchaczem trzeba postarać się znacznie, znacznie więcej.

Kasia Wolanin (21 sierpnia 2009)

Oceny

Kasia Wolanin: 5/10
Średnia z 1 oceny: 5/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: Mariusz Herma
[21 sierpnia 2009]
Wychodziłoby na to, że dziewczęta opanowały u mnie mikrofony :-) To pewnie druga połowa będzie dla panów.
Gość: Mariusz Herma
[21 sierpnia 2009]
I monotonnie. Ale Bitte Orca i u mnie. Trzecia (a raczej pierwsza) to oczywiście Speech Debelle.
Gość: pszemcio
[21 sierpnia 2009]
>1. Bitte Orca
>2. Merriweather Post Pavilion
>3. Veckatimest

no raczej, tylko w kompletnie innej kolejności
Katie
[21 sierpnia 2009]
pierwsza trójka półrocza?

1. Bitte Orca
2. Merriweather Post Pavilion
3. Veckatimest

pozdr.!:)
Gość: Mariusz Herma
[21 sierpnia 2009]
Oj, tak nietrafionej oceny jeszcze tutaj nie widziałem. Pierwsza trójka półrocza :-)
Najlepsze pozdrowienia!

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także