Ocena: 4

U2

No Line On The Horizon

Okładka U2 - No Line On The Horizon

[Interscope; 27 lutego 2009]

SPIKER

Witamy w Telezakupach Mango. Tylko tu znajdziecie państwo promocje, jakich nie ma w żadnym innym sklepie. Nasze Telezakupy to gwarancja najwyższej jakości w atrakcyjnej cenie. Chcesz robić zakupy w łatwy i opłacalny sposób? Od dziś nie ma nic prostszego niż Telezakupy Mango.

Dziś w Telezakupach Mango nowy album zespołu U2. Połącz rockową energię z głębią przekazu. Daj się porwać ostrym rytmom. Niech cię poniesie emocjonalny śpiew. Przeżyj coś niezwykłego. Jedenaście wspaniałych utworów i wiele niezapomnianych wrażeń. Wszystko to dostaniesz na płycie „No Line On The Horizon”, którą już teraz znajdziesz w ofercie Telezakupów Mango za jedyne 36,99 PLN.

*

ANKIETOWANA 1

Słucham U2 od 1984 roku. Jestem pewna, że nie będę rozczarowana.

ANKIETOWANY 2

U2 to firma, na którą można stawiać w ciemno.

ANKIETOWANA 3

To zadziwiające, że są na scenie już trzydzieści lat!

*

SPIKER

Czy pamiętasz, kiedy po raz pierwszy usłyszałeś U2? To jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych świata, od którego muzyki wprost nie sposób się uwolnić. U2 nie raz udowadniali niedowiarkom, że rock nadal ma się znakomicie. Zapomnij o Red Hot Chili Peppers i Kings Of Leon. Nie czekaj i zamów „No Line On The Horizon” od razu, a jeśli nie będziesz usatysfakcjonowany, w ciągu 14 dni zwrócimy ci pieniądze. Nowy album tej prawdziwej, irlandzkiej ikony rocka już teraz w ofercie Telezakupów Mango.

*

GOSPODARZ STUDIA

Cześć. Jestem Josh i zapraszam do studia Telezakupów Mango.

Czy zastanawialiście się kiedyś w czym tkwi fenomen muzyki U2? Nie znam odpowiedzi, ale od wielu lat nie mogę uwolnić się od tej fantastycznej formacji. Mają na koncie tak wspaniałe albumy jak zaangażowany „War”, przebojowy „Joshua Tree” czy prowokujący „Achtung Baby”. Na przestrzeni trzydziestu lat U2 zdobyli dwadzieścia dwie nagrody Grammy i udowodnili, że nadal są w stanie zaskakiwać siebie i miliony swoich fanów.

A teraz pora, żeby zaprosić do studia mojego gościa. Poznajcie Pete’a.

GOŚĆ STUDIA

Cześć, Josh. Dziękuję za zaproszenie.

GOSPODARZ STUDIA

Powiedz, Pete, czy zastanawiałeś się kiedyś, czemu U2 są największym rockowym zespołem na świecie?

GOŚĆ STUDIA

Odważnie powiedziane! Odkąd pamiętam, U2 zawsze potrafili przemówić do serc milionów odbiorców. Czy pamiętasz koncert w Red Rocks?

GOSPODARZ STUDIA

Doskonale to pamiętam, Pete!

GOŚĆ STUDIA

A czy pamiętasz, jak podbili amerykańskie stadiony i listy przebojów, co nie udało się prawie żadnej innej grupie z Europy?

GOSPODARZ STUDIA

Jasne! Sam kupiłem wszystkie ich płyty.

GOŚĆ STUDIA

Na pewno pamiętasz też niezapomniane trasy koncertowe jak Zoo TV czy PopMart...

GOSPODARZ STUDIA

Nie musisz tego dodawać, Pete. Pozwól jednak, że zaskoczę cię czymś teraz. Zobacz, co tu mam!

GOŚĆ STUDIA

Nie do wiary! Czy chcesz powiedzieć...

GOSPODARZ STUDIA

Ha ha ha!

GOŚĆ STUDIA

...że masz tu zupełnie nowy album U2?

GOSPODARZ STUDIA

Doookładnie tak! To zupełnie nowy album U2 „No Line On The Horizon”, dzięki któremu U2 znów wracają na szczyt. Widzę jednak, Pete, że nie jesteś specjalnie przekonany. Zapewne nie zachwycił cię album „How To Dismantle An Atomic Bomb”? Nie przejmuj się. Tym razem po prostu nie możesz się rozczarować.

GOŚĆ STUDIA

Masz rację, „How To Dismantle An Atomic Bomb” nieco mnie zawiodło. Chciałbym, żebyś się nie mylił!

GOSPODARZ STUDIA

Jeśli nie jesteś przekonany, zobacz, co dla ciebie przygotowaliśmy. Puściliśmy nowy album trzem fanom U2, którzy nie byli zachwyceni „How To Dismantle An Atomic Bomb”. Musisz to zobaczyć, Pete.

GOŚĆ STUDIA

Nie mogę się doczekać, Josh.

GOSPODARZ STUDIA

Nie będziesz żałował.

*

SPIKER

W Telezakupach Mango wykonaliśmy test. Trzem fanom U2, którzy nie byli zachwyceni albumem „How To Dismantle An Atomic Bomb”, zaprezentowaliśmy nowy materiał irlandzkiego zespołu – płytę „No Line On The Horizon”. Rezultaty były wprost porażające! Oto, co powiedzieli nam przed przesłuchaniem albumu...

TESTER 1

Nie jestem pewien, czy U2 mają mi jeszcze coś do zaoferowania...

TESTER 2

Nie zrozumcie mnie źle – kocham U2, ale „How To Dismantle An Atomic Bomb” to prostu nie było to.

TESTER 3

Czy ja wiem...

SPIKER

A oto, co powiedzieli niespełna godzinę później, kiedy zaprezentowaliśmy im album „No Line On The Horizon”!

TESTER 1

Wow! Po prostu wow...

TESTER 2

Mogę powiedzieć tylko tyle: wrócili. Do diabła, wrócili!

TESTER 3

Maaaaaaaaan! To ich najlepszy album od czasu „Joshua Tree”!

SPIKER

Widzicie? Nie ma tu mowy o żadnej pomyłce. Trzem fanom U2, którzy nie byli zachwyceni albumem „How To Dismantle An Atomic Bomb”, zaprezentowaliśmy płytę „No Line On The Horizon”. Wszyscy oni zgodnie przyznali, że różnica jest widoczna gołym okiem... ups, uchem!

*

GOSPODARZ STUDIA

I co ty na to, Pete?

GOŚĆ STUDIA

Muszę przyznać, że jestem zaintrygowany. Josh, czy chcesz powiedzieć, że na tej płycie U2 wracają do formy z najlepszych lat?

GOSPODARZ STUDIA

Doookładnie tak, Pete. Ten album to rockowa energia połączona z głębią przekazu. To ostre rytmy i emocjonalny śpiew Bono. I powiem ci więcej, Pete: ten album już teraz można zamówić w naszych Telezakupach za jedyne 36,99 PLN.

*

SPIKER

Album „No Line On The Horizon” możesz zamówić już teraz za jedyne 36,99 PLN. Uuuwaaagaaa, specjalna promocja! Jeśli zadzwonisz do nas w ciągu najbliższych piętnastu minut, dostaniesz od nas limitowaną kolekcję kubków z podobiznami wszystkich czterech członków zespołu za jedyne 4,99 PLN za sztukę. Zaczynamy odliczanie! Nie zwlekaj i zamów „No Line On The Horizon” już teraz!

*

GOŚĆ STUDIA

Josh, muszę ci się do czegoś przyznać... Byłem rozczarowany ostatnimi albumami U2. Miałem wrażenie, że każdej z tych płyt czegoś brakowało.

GOSPODARZ STUDIA

Pete, czy chcesz przez to powiedzieć, że czekałeś na płytę U2, na której znajdziesz wszystko, za co przed laty pokochałeś ten zespół?

GOŚĆ STUDIA

Trafiłeś w dziesiątkę, Josh.

GOSPODARZ STUDIA

Marzy ci się album łączący zaangażowanie „War”, przebojowość „Joshua Tree” i eksperymentalność „Pop”? Mam dla ciebie świetną wiadomość. Sięgnij po „No Line On The Horizon”, a dostaniesz wszystkie swoje ulubione albumy U2 na jednej płycie.

GOŚĆ STUDIA

Czy chcesz powiedzieć, że znajdę tu zaangażowane politycznie hymny, ale też wzruszające utwory o miłości? Hity z list przebojów, ale również trudniejsze, niekomercyjne kompozycje? Czy mam się spodziewać, że gitary przeplatają się tu z elektroniką niczym tradycja z nowoczesnością?

GOSPODARZ STUDIA

Doookładnie tak, na tej płycie jest wszystko, za co przed laty pokochałeś U2: energia, głębia przekazu i doskonała muzyka, dzięki której U2 wciąż są najlepszym zespołem rockowym na świecie. Jedenaście wspaniałych utworów i wiele niezapomnianych wrażeń.

Przypomnijmy, że wcześniej w programie zaprezentowaliśmy krążek trzem fanom, którzy nie byli zachwyceni albumem „How To Dismantle An Atomic Bomb”. Po przesłuchaniu „No Line On The Horizon” nie byli w stanie ukryć swojego wzruszenia i entuzjazmu. To naprawdę działa!

Ale poczekaj, Pete... Musisz wiedzieć o jeszcze jednej rzeczy.

GOŚĆ STUDIA

Co to takiego?

GOSPODARZ STUDIA

Zrobiliśmy coś jeszcze. Spytaliśmy o zdanie na temat tej płyty eksperta Telezakupów Mango – jednego z najlepszych krytyków muzycznych. Czy chcesz dowiedzieć się, co on sądzi o nowej płycie U2?

GOŚĆ STUDIA

Nie mogę się doczekać!

GOSPODARZ STUDIA

Posłuchaj uważnie, Pete.

*

EKSPERT

Nie ulega wątpliwości, że U2 to ostatni Mohikanie porządnego, rockowego grania, którzy w trakcie trzydziestu lat kariery nie poddali się wszechobecnej komercji i nadal są w stanie zaskakiwać artystycznie. Nie tylko inspirują całe pokolenia młodych zespołów – w końcu gdzie byłyby dziś tak ważne formacje jak Coldplay, Snow Patrol czy The Fray bez przestrzennego brzmienia U2... Bono i spółka trzymają też rękę na pulsie muzyki alternatywnej – na nowej płycie słychać wpływ młodych-gniewnych: TV On The Radio, Queens Of The Stone Age czy Radiohead. Ale przecież nie ma w tym nic złego – sztuką i wielką cnotą jest umiejętnie czerpać z każdego artysty, który na to zasługuje. U2 odnaleźli się w tym międzypokoleniowym dialogu po prostu doskonale. Na „No Line On The Horizon” znalazłem prawdziwe rockowe grzałki jak „Stand-Up Comedy” i przejmujące ballady jak „Moment Of Surrender”. Ci panowie mają już sporo lat na karku, lecz wciąż wiele do powiedzenia.

*

GOŚĆ STUDIA

Muszę przyznać, Josh, że do tej pory nie czułem się w pełni przekonany. Teraz jednak nie mam już wątpliwości, że warto kupić nowy album U2.

GOSPODARZ STUDIA

Doookładnie tak, Pete. Żebyś wiedział, przyjacielu. Dla ciebie i wszystkich widzów Telezakupów Mango mamy już teraz ten album w naszej ofercie.

*

SPIKER

Zamów „No Line On The Horizon” za 36,99 PLN i skorzystaj z naszej specjalnej promocji. Jeśli zadzwonisz do nas w ciągu najbliższych 15 minut, dostaniesz limitowaną kolekcję kubków z podobiznami wszystkich czterech członków zespołu za jedyne 4,99 PLN za sztukę. A jeśli nie poczujesz się przekonany, po prostu odeślij nam tę płytę w ciągu 14 dni i oddamy ci pieniądze. Nie zwlekaj i zamów „No Line On The Horizon” już teraz!

*

GOSPODARZ STUDIA

Podsumujmy nasze spotkanie... Zaprezentowaliśmy krążek trzem fanom, którzy nie byli zachwyceni poprzednim albumem U2, lecz z miejsca pokochali „No Line On The Horizon”. Spytaliśmy też o opinię eksperta – znanego krytyka muzycznego, według którego ten album to obowiązkowa pozycja. Teraz nie ma już żadnego powodu, żeby zwlekać z zakupem nowego longplaya U2. Prawda, Pete?

GOŚĆ STUDIA

Dooookładnie tak.

GOSPODARZ STUDIA

Nasz czas antenowy zbliża się do końca, więc dziękuję ci, że byłeś dziś z nami. Pozdrowienia dla Judy!

GOŚĆ STUDIA

Dzięki, przyjacielu. Cała przyjemność po mojej stronie.

GOSPODARZ STUDIA

A wy – zaraz po tym, jak zamówicie najnowszy album U2 „No Line On The Horizon” za jedyne 36,99 PLN, a w naszej specjalnej ofercie z limitowanych zestawem czterech kubków z podobiznami członków zespołu po 4,99 PLN za sztukę, ale tylko, jeżeli zadzwonicie w ciągu najbliższego kwadransu – nie wyłączajcie swoich telewizorów. Już za chwilę w naszych Telezakupach spotkacie się z Robem i Mary i ich magicznym zestawem sekatorów.

Kuba Ambrożewski (1 maja 2009)

Oceny

Krzysiek Kwiatkowski: 4/10
Kuba Ambrożewski: 4/10
Kasia Wolanin: 3/10
Maciej Lisiecki: 3/10
Mateusz Błaszczyk: 3/10
Piotr Szwed: 3/10
Średnia z 9 ocen: 4,33/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Wybierz stronę: 1 2
Gość: Adam
[3 czerwca 2013]
ŻAŁOSNY tekst. To nie jest w ogole recenzja, bo recenzja to artystyczne ocenienia danego dzieła. Tutaj mamy natomiast
z niechęcią autora do zespołu U2.
Gość: zaciekawiony
[15 maja 2009]
hmm...podejmiecie oceny Sounds of Universe....?
kuba a
[11 maja 2009]
Chciałem już spytać o jakie wydawnictwo Opposition chodzi, bo przyznam, że przestałem śledzić, zespół jakby wszedł w fazę hibernacji, a na oficjalnej stronie nie ma ani słowa. Dokopałem się w końcu i rozumiem, że mówisz o "Class Of 66" - no cóż, z tego co widzę po składzie, to nawet nie jest album Opposition (brak Bella). Prawdę mówiąc nie sądzę, żebym się o tę płytę specjalnie starał, tak samo jak o kilka ostatnich wydawnictw Longa pod różnymi szyldami. Jeśli już trafi mi się na nich nastrój, I'd rather listen to "Blue Alice Blue" :)
Gość: acr
[11 maja 2009]
Dzięks za reckę w ogóle, nie spodziewałem się jej po ocenie singla i dyskusji po tejże. Od połowy czytało się ów tekst już jakby ciężej i z ciekawości jedynie, co się o nowym u2 tutaj napisze, a nie z przyjemnością jaka towarzyszy wielu innym tekstom red. Ambro, no ale doceniam sam zamysł, generalnie bardzo najs.

Co do płyty, nie chce mi się tu rozpisywać przesadnie, bo i koleżanki/koledzy o paru rzeczach pod którymi mógłbym się podpisać, wspomnieli, więc się podzielę tylko oceną, weryfikowaną od daty premiery nieustannie, konfrontowaną z resztą dyskografii zespołu i tym co się w muzyce dzieje ogólnie - przyjmując skalę, w której Joshua Tree dostaje 10/10, reszta niestety nie osiąga poziomu absolutu (tak, tak), a poprzednie dzieło dostaje ledwo marną dwójczynę, to NLOTH się wbija dość bezczelnie w rejony szóstkowe jako bardzo porządna płyta jakiej generalnie oczekiwałem (mając niemożebną słabość do u2'owego feelingu muzycznego i zespołu tego w ogóle od lat kilku). Dziady dają jednak radę i co najfajniejsze, brzmią z tym raczej szczerze. Nie ma się wrażenia, że się porywają na cokolwiek, z czym się zmierzyć nie mają szans, przy tym jednocześnie mniej lub bardziej śmiało, z pełną świadomością swojej historii, znaczenia, bagażu milionów fanów i bycia już niestety instytucją, szukają dla siebie i swojej muzyki jakiejś nowej formy i konceptu. I jest to całkiem w porządku.

A. Wiem że to nie miejsce żeby pytać o innego wykonawcę (choć osobiście między U2 a zespołem o który zaraz spytam analogii bardzo wielu się doszukałem, a i co ciekawe, największe w polskim necie skupisko wielbicieli tegoż, znajduje się od pewnego czasu na forum U2 własnie), ale, ale, na tutejsze forum zapomniałem hasła i średnio mi się chce teraz od nowa rejestrować, to spytam już przy okazji tu, sory - jest szansa na recenzję nowego Opposition? Chętnie bym przeczytał o tym coś konkretnego. 6 tracków z myspace'a zachęca, ale przy kursach euro i innych duperelach nadal się nie mogę zdecydować, czy zamawiać, czy nie.
Gość: krisss
[6 maja 2009]
@17
ale kto? u2? screenagers? ;)
Gość: 17
[5 maja 2009]
jebani
Gość: dupa_tam
[5 maja 2009]
piszę to nawet nie czytając recenzji: no bo wiadomo co tam będzie, w końcu to screenagers....artyści choć trochę rozpoznawalni, a nie daj boże grani w radiu, telewizji czy z płytami które można kupić w normalnym sklepie sa skazani na obsmarowanie :-)
Gość: anna
[5 maja 2009]
Dla mnie to świetna, nieszablonowa recenzja, którą trzeba umieć zinterpretować. Postanowiłam dokonać takiej "analizy". Moim zdaniem autor chce przekazać, że najnowszą płytą U2 mierzy w gusta szerokiej publiczności i w sukces komercyjny. Że powiela sprawdzone już muzyczne konwencje. I że choć może przypodobać się zagorzałym fanom zespołu, raczej rozczaruje tych, którzy potrafią patrzeć na twórczość ulubionego artysty krytycznym okiem. Jednak najlepiej będzie, jeśli usłyszę nowy album U2 na własne uszy i przekonam się, czy tak jest naprawdę. A recenzja naprawdę, naprawdę dobra.
Gość: pszemcio
[4 maja 2009]
a mnie jednak trochę smuci fakt, że ludzie ciągle domagają tekstów tak bardzo dosłownych i jednoznacznych. że nie potrafią wyciągać wniosków chociażby z samej formy recki.
Gość: sandinista
[4 maja 2009]
dzięki że sie merytorycznie odniosłeś do tematu,
pisanie w bardziej wybredny sposob ze u2 to historia i zespol archaiczny (nieświeża ryba, zespół emerytów), to tak jakby krytkować w tym samym stylu np. morrisseya dla mnie to zawsze argument na miarę "nie wiem czym strzelić, to uderzę tymże sloganem" a więc zupełnie nietrafionym. jak dla mnie niczym nie zalatuje ów krążek, jest niemalże pozbawiony pretensji (o dziwo!), często tekstowo bardzo eskapistyczny, nieufny i trafny (co dla mnie jest wyznacznikiem raczej relewantności) nie widzę także nadęcia i widocznego szczególnie przy poprzedniej płycie robienia czegoś bez pasji, zatęchłego i na siłę.
gwoli redefinicji 'osoby ekscytującej się ostatnim u2' osobiscie nie kupuję płyt coldplay, placebo (sic!) czy DM.
sama idea "szaty telezakupów Mango" zupełnie strywializowała temat i w sumie nie wiem po co służy, przeciez nawet nie wspomniałeś o jakichś dobrych momentach, utworach, które dzięki jej przeczytaniu internetowa gawiedź mogłaby poznać.
pozdrawiam.
kuba a
[4 maja 2009]
W sumie początkowo planowałem faktycznie epicką recenzję, rozprawiającą się z tym tematem, ale bardzo długo brakowało mi entuzjazmu do jej napisania; ten entuzjazm, o dziwo, przyszedł z powyższym pomysłem. Radzę nie przejmować się tą formą, wszak w prasie i sieci można znaleźć dziesiątki czy wręcz setki recenzji nowej płyty U2, wśród których na pewno każdy znajdzie przynajmniej kilka ciekawych.

Mimo wszystko uważam, że w tym tekście między wierszami jest trochę o płycie i o zamieszaniu jej towarzyszącym. Chciałem zasygnalizować m.in.:
- ten album nie jest ani tak dobry, jak chcieliby fani oraz mainstreamowi dziennikarze, ale też nie jest tak kiepski, jak chcieliby najbardziej złośliwi przeciwnicy U2 i na pewno broni się lepiej niż poprzedni,
- U2 to zespół artystycznych emerytów, którego muzyka najzwyczajniej w świecie zalatuje nieświeżą rybą; na tej płycie nie ma wg mnie nic poza sprawnym wymieszaniem ich firmowych patentów z kilkoma "nowymi" inspiracjami, przy czym chodzi o liźnięcie paru bardziej znanych kapel "alternatywnych" z ostatniej, powiedzmy, dekady,
- mam wrażenie, że jest to album ekscytujący wyłącznie dla pokolenia już nieco wyłączonego z obiegu, "klienci, którzy kupili ten album, kupili też" nowe Depeche Mode, Coldplay i Placebo; niemniej jednak ten krąg słuchaczy jest chyba najliczniejszy, więc prawdopodobnie U2 właśnie tu celują,
- rewelacje medialne odnośnie tego albumu są równie wiarygodne, co telezakupowe "testy" i szczere niczym opinie "ekspertów" Mango.

Jeszcze kilka punktów można by wspomnieć, chociaż prawdę mówiąc liczyłem, że nie będę musiał wcale tego robić :)

No ale dobra tam, pozdrawiam!
Gość: sandinista
[4 maja 2009]
coz sie spoedziewać po screenach, negatywnej recenzji u2? a i owszem. ale warsztatowej zrzynki z porcys? tego osobiscie nie oczekiwalem. widocznie nikt z redakcji nie był w stanie podejsc do tego albumu w sposob powazny, otwarty ale i bezkrytyczny. powstało coś co poza oceną zupelnie nie oddaje opinii autora na ww. temat.
co do przedmiotu czyli samego albumu, dla mnie jak na razie jest w czołówce roku 2009. totalny szok tj. po miałkim htdaab i bardzo konfekcyjnym graniu z atyclb ten album dal mi wiare w tych gości, w sensie że jeszcze mogą no i na koncert czas sie wybrac, bo w służewcu miałem 12 lat i percepcja byla inna. ode mnie 7-8/10, ej takie breathe, magnificent czy cedars of lebanon to rzeczy 9tkowe, równy, dojrzały, nieprzewidwalny album. szkoda że screenagers poswiecając miejsce na swoim serwerze dla nowego u2, nie zdecydowało się podejść do tematu poważnie gdyż album ten chociaż na takie podejście zasłużył,wcale nie mówie o cyferce w kółeczku.
Gość: Kleszcz
[4 maja 2009]
Prawda jest taka, że mnie też się WYDAWAŁO, że to nie może być dobry album. Śmiałem sie z recenzji w DZIENNIKU. A potem posłuchałem i odszczekałem. Puszczone są dwie piosenki reszta jest naprawdę ok.
Recenzja na www.bialafabryka.blogspot.com
Gość: pszemcio
[4 maja 2009]
heh, fajne
Gość: effie
[3 maja 2009]
Owszem lifeiswhatyoumakeit, przepraszam, przeoczyłam. Jednak pojawiają się opinie o koncercie U2 jako wydarzeniu roku, dosyć liczne, hmmm... Dla mnie Mozzer to wydarzenie nie tylko roku, ale chyba stulecia w Polsce ;p Na The National też się rajcuję!;)
Gość: dzieciak
[3 maja 2009]
szacuneczek za to, że staruszkom się jeszcze chce? no heloł?!?
Gość: lifeiswhatyoumakeit
[3 maja 2009]
Nie napisałem "wydarzeniem roku", a "wydarzeniem" gwoli ścisłości. A wydarzeniem ten koncert już jest, jakby nie patrzeć. Natomiast wydarzeniem artystycznym roku jest dla mnie koncert The National na OFFie ;P
Gość: pocketcalculator
[3 maja 2009]
najlepsze od 18 lat? że też mi coś! Zooropa oraz Pop to świetne płyty były, a trzy kolejne to już zlewki, pomijam wątki pozamuzyczne (tym razem Cię oszczędzę Vox).
Gość: Misiatek
[3 maja 2009]
Opis telezakupów rzeczywiście fajny ale jak to się ma do zawartości płyty? Pewnie trudno zrecenzować coś o czym trąbią wszyscy na potęgę, co?
A przecież to najlepsze U2 od 18 lat, bo Achtung Baby to chyba był 91 r. - więc szacunek że staruszkom wciąż się chce :))
Gość: effie
[2 maja 2009]
Idealny tekst dla tru-fanów "najpopularniejszego zespołu rockowego świata", w tym dla jednej z moich znajomych, która płacze z zachwytu opisem na gadu nt. nowej płyty. BTW, koncert U2 wydarzeniem roku w Polsce? Heloooł...
kuba a
[2 maja 2009]
(Single będą wieczorem jak wrócę z piłki.)
marta s
[2 maja 2009]
Single będą
Gość: darw
[2 maja 2009]
dobre;>
Gość: kolargol
[2 maja 2009]
Filmik by się przydał. Ale rozumiem że ta recenzja jest zamiast singli miesiąca?
Gość: Murzyn
[2 maja 2009]
Ktoś tu przekombinował, niekoniecznie sam zespół.
Wybierz stronę: 1 2

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także