Ocena: 7

The Mole

As High As The Sky

Okładka The Mole - As High As The Sky

[Wagon Repair; 10 czerwca 2008]

Punktem wyjściowym muzycznego szlaku biegnącego przez ten album jest disco, ale nie mamy tu do czynienia z tak bezpośrednimi nawiązaniami do tego gatunku jak u Hercules And Love Affair. Perkusyjne loopy, eleganckie pociągnięcia smyczków, galopujące dziarsko linie basu czy samplowane głosy diw wskazują co prawda jednoznacznie na pokrewieństwo „As High As Th Sky” z dekadencją spod srebrnej kuli, ale długogrający debiut kanadyjskiego producenta to coś więcej niż kolejny standardowy powrót do przeszłości. Podobnie jak Justus Köhncke na tegorocznym „Safe and Sound”, The Mole odprawia swoje transowe loty w obrządku retro-progresywnym, funkowo-kosmiczne wibracje polizane są tu bowiem soczyście jęzorem współczesnej tech-house’owej produkcji. Bulgoczący gulasz gotowany na kościach z disco rozlewa się tu na cztery strony świata. W „Still In My Corner” zmierza w kierunku spowolnionej psychodelii, opierając się na metalicznym riffie syntezatora i acidowym loopie. W „Like The Way” podąża w stronę zmysłowego electro z szeptanymi wokalami i żywymi bębnami ekstrawagancko wzbogacającymi kraftwerkowski bit. Najlepszy na albumie „Ain’t The Way It Supposed To Be” to hybrydowy groove w stylu Moodymanna z kapitalnymi smyczkami uciekającymi wyjściem ewakuacyjnym po mocarnym wejściu motorycznego basu. „Alice You Need Him” łączy kosmiczne eksploracje syntezatorów z arpeggiowanymi blipami, kierując skojarzenia w stronę współczesnego minimalu, „Baby You’re The One” to utrzymany w wysokim tempie kawałek plądrofonicznego house'u o gigantcznym potencjale parkietowym, „Knock Twice” aplikuje funkowe gitarki w połyskujący basowy bit, a „When It Tastes So Good You Deserve It” wieńczy dzieło połamanym rytmicznie downtempo. Gęsto, świeżo, tesko. Nie z powielaczem starych klubowych klisz mamy tu do czynienia, a z pompownią, która kanalizuje dyskotekową surówkę w sposób zapewniający jej poczucie świeżości i zdrowe dziąsła, czego efektem jest jeden z najlepszych tanecznych albumów AD 2008.

Maciej Maćkowski (2 stycznia 2009)

Oceny

Maciej Maćkowski: 7/10
Mateusz Krawczyk: 7/10
Piotr Wojdat: 5/10
Średnia z 6 ocen: 5,66/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także