Ocena: 5

The Thermals

The Body, The Blood, The Machine

Okładka The Thermals - The Body, The Blood, The Machine

[Sub Pop; 22 sierpnia 2006]

Trzecia płyta The Thermals to nie jest dzieło wybitne, chociaż całkiem zręcznie takie udaje. Młodzi gniewni szarpią struny, młodzi gniewni krzyczą i wyzywają amerykańskich chrześcijan od nazistów i dyktatorów. Są młodzi, więc mają prawo do szlachetnej złości.

The Thermals nagrali tę płytę w zubożonym składzie. W 2005 roku opuścił ich perkusista, wobec czego pozostała dwójka, wokalista i gitarzysta Hutch Harris i basistka Kathy Foster, musieli poradzić sobie sami. Pod okiem opiekuna wielu młodych zespołów Brendana Canty z Fugazi tak długo wymieniali się instrumentami aż stworzyli „The Body, The Blood, The Machine”. Płytę ambitną. Naiwną. Głośną. Przebojową. Nudną. Wtórną. Plagiatorską. Te określenia wydają się sprzeczne? To nic, znajdą się dowody na ich potwierdzenie.

Zaczyna się świetnie. Duża piątka za „Here's Your Future” z punkowym riffem i cudownie jazgoczączą gitarą w stylu starych dobrych Pixies. Od razu nabiera się ochoty na więcej takich przysmaków. „I Might Need to Kill You” może się podobać, bo świadczy o tym, że The Thermals zaczęli się rozwijać. Zwolnili tempo, zagrali niżej, ciężej. Problem tylko w tym, że to nagranie brzmi dziwnie znajomo, niemal jak kalka z dowolnie wybranej piosenki Everclear z płyty „Sparkle And Fade”. Ten sam zarzut dotyczy „Returning to the Fold”. Rozumiem, że można się inspirować czyimiś dokonaniami, ale żeby aż tak? Rytmika, riff, brzmienie, a nawet sposób śpiewania niepokojąco przypominają styl Arta Alexakisa. Co ciekawe, właśnie te utwory w wykonaniu The Thermals brzmią najlepiej. Podobnie jak ukłon w stronę twórczości Pixies, a zwłaszcza „Wave Of Mutilation (Surf in The UK)” w „Test Pattern”. Wstęp jakby żywcem wzięty z hitu Pixies, a i klimat piosenki, włącznie z luzacką surfową solówką, przywodzi nachalne skojarzenia. Czyżby The Thermals starczyło pomysłów tylko na jeden oryginalny przebój w postaci „A Pillar of Salt”? Szybki, dynamiczny, z charakterystyczną zagrywką, natychmiast wpada w ucho. Niestety na wysokości szóstego nagrania z płyty zaczyna wiać nudą. Nie pomaga długi pokaz męczenia wzmacniacza w „I Hold the Sound”, bo nic z niego nie wynika. Ani monotonia „Back to the Sea”, ani dłużyzny w „Power Doesn't Run On Nothing” nie pomagają w kontemplacji dzieła The Thermals. Zespołowi zdecydowanie zabrakło świeżych pomysłów. Rozwój to droga przez mękę. The Thermals potrzebują jeszcze trochę tej męki, by dopracować się własnego stylu.

No i teksty. Dla niektórych wyraz buntu i oskarżycielski palec wymierzony w fałszywą moralność współczesnej Ameryki. Może i tak. Ale też naiwne i pretensjonalne. Każdy młody człowiek przeżywa w pewnym okresie swojego życia zafascynowanie religią i każdy odkrywa – a jest to jak olśnienie – hipokryzję rządzącą naszym życiem. Hutch Harris dał temu wyraz posługując się wyświechtanymi biblijnymi metaforami, jak w „ Here's Your Future”: God told his son: It's time to come home/ I promise you won't have to die all alone/ I need you to pay for the sins I create/ His son said: I will, but Dad, I'm afriad. Grozi paluszkiem i mówi, że wie, o co chodzi w tym złym świecie w „I Might Need to Kill You”: They'll drown your disease/ They'll pound you with the love of Jesus/ They'll own your days, they're only God's babies. Wreszcie w „The Pillar Of Salt” otacza ramieniem swoją „bejbe” i zabrania nam ją krzywdzić: I carry my baby/ I carry my baby!/ Her eyes can barely see/ Her mouth can barely breathe/ I see she's afraid.

Podejrzewam, że wielu słuchaczy może się utożsamiać z postawą reprezentowaną przez The Thermals. Mogą się podpisać pod tekstami Harrisa, mogą rzucić się w szaleńcze pogo podczas ich koncertu. Ale wszystko jest względne. Za parę lat i oni, i sami The Thermals będą się śmiać: „Ależ byliśmy wtedy naiwni i dziecinni. Wierzyliśmy, że możemy zmienić świat. Tymczasem to świat zmienia nas”.

Marceli Frączek (18 października 2006)

Oceny

Piotr Wojdat: 6/10
Marceli Frączek: 5/10
Przemysław Nowak: 5/10
Średnia z 5 ocen: 5,6/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także