Ocena: 8

Chromatics

I Can Never Be Myself When You're Around


Zdjęcie Chromatics - I Can Never Be Myself When You're Around

Kolejna odsłona nadchodzącej płyty Chromatics to taki utwór zawieszony gdzieś pomiędzy estetyką smutnego disco, którą w tym utworze podtrzymują przy życiu przede wszystkim charakterystyczne dla brzmienia ekipy Johnny’ego Jewela partie wokalne, a pełnym rozmachu, bombastycznej przebojowości, przestrzennym electro jakby żywcem wyciągniętym z głębokich lat 90. Idealny numer do puszczenia w kulminacyjnym momencie imprezy, jak i w roli zwiastuna jej rychłego zakończenia. Gdyby Jewel użyczył tę piosenkę jakiemuś filmowemu blockbusterowi, najpewniej piosenka pojawiłaby się w finałowym, epickim starciu dwójki antagonistów. „I Can Never...” wydaje się trochę rozwinięciem idei z motywu z czołówki serialu „Those Who Kill”, który także stworzył lider Chromatics. Wygląda to trochę na tuningowanie wypracowanego przez Italians Do It Better brzmienia w stronę czegoś ciągle nostalgicznego, ale mocniejszego, nieco bardziej futurystycznego, bardziej wyrazistego i majestatycznego oraz - tak po ludzku – łatwo wpadającego w ucho. Łatwiej jest zrobić tęskną, romantyczną balladę (nawiązując do poprzednich zwiastunów płyty „Dear Tommy”) niż soczystą, monumentalną piosenkę, którą się będzie się odtwarzało na ripicie, czując w każdej chwili, że tu się dzieje coś naprawdę coś wyjątkowego.

Kasia Wolanin (1 kwietnia 2015)

Oceny

Michał Weicher: 8/10
Średnia z 1 oceny: 8/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: ciachu
[1 kwietnia 2015]
Poczatek utworu myslalem, ze to M83 circa "Dead cities..."

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także