Wywiad z Billem Elmem - gitarzystą Friends Of Dean Martinez

Obrazek Wywiad z Billem Elmem - gitarzystą Friends Of Dean Martinez

Istnieją już 10 lat, grają instrumentalną odmianę rocka, ale dopiero teraz po wydaniu znakomitego, ósmego już albumu krytycy zwrócili na nich większą uwagę. Będąc pod ogromnym wrażeniem zawartości "Random Harvest" postanowiłem nawiązać kontakt z zespołem. W ten właśnie sposób udało mi się umówić na mailowy wywiad z liderem i gitarzystą Friends Of Dean Martinez, Billem Elmem. Oto zapis rozmowy:

Co spowodowało, że postanowiłeś założyć Friends Of Dean Martinez? Dlaczego zaczęliście grać akurat instrumentalną muzykę?

Zaczęło się od tego, że wszyscy graliśmy w różnych formacjach. Pragnęliśmy jednak podjąć jakieś nowe, wspólne muzyczne wyzwanie: nie grać zwyczajnego rocka, ale tworzyć muzykę przemyślaną, jednocześnie wymagającą od nas większej kreatywności. Po za tym chcieliśmy rozwinąć się jako muzycy, dlatego też zaczęliśmy jako instrumentalna grupa. Początkowo tylko gitara, bas i perkusja, następnie systematycznie dodawaliśmy także i inne instrumenty.

Nagraliście już osiem albumów w swojej dotychczasowej karierze. Z perspektywy czasu, którą płytę uważasz za najlepszą, z której jesteś najmniej zadowolony?

Trudno jest mi obiektywnie ocenić naszą dotychczasową twórczość. Myślę, że w pewnym sensie każda nasza nowa płyta różni się od poprzedniej... tak, więc nie jestem w stanie dokonać rozsądnego porównania. I choć zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie są równie dobre, to każda ma swój unikalny styl. Na pewno nie przepadam za słuchaniem "A Place In The Sun", ponieważ wydaje mi się być niedokładna, ale z drugiej strony jest to często ulubiony album naszych słuchaczy. W tej chwili najbardziej cenię "Random Harvest", ale najczęściej moją ulubioną płytą jest ta najnowsza.

Czy możesz wskazać swoje inspiracje muzyczne? Czy masz ulubionych wykonawców?

Inspiruje mnie wiele rzeczy... prawdopodobnie najłatwiej byłoby mi wskazać listę tego, co mnie nie inspiruje. Jeśli, natomiast miałbym wybrać album, który obecnie najbardziej przypadł mi do gustu to jest nim zdecydowanie "September Of My Eyes" - Franka Sinatry. To naprawdę piękna muzyka.

Moim zdaniem, Wasz ostatni album "Random Harvest" jest jak na razie najlepszym dziełem w Waszej dyskografii. W swoich utworach zawieracie smutek i melancholię, a z drugiej strony jest także miejsce na dźwięki przepełnione nadzieją czy radością. Co myślisz o tej płycie?

Jak już wspomniałem wcześniej, jest to mój ulubiony album. Wydaje mi się, że odnaleźliśmy nasze własne brzmienie. Jest to niezwykle miłe wrażenie.

Jak sądzisz, dlaczego instrumentalna muzyka jest mniej popularna od np. zwykłego rocka? Jaka jest Twoja opinia na ten temat?

Według mnie muzyka stała się w pewnym sensie rodzajem pewnych deklaracji. Zespoły przedstawiają z góry, jaką muzykę chcą tworzyć. Z kolei słuchacze deklarują między sobą, czego słuchają. A muzyka instrumentalna jest w swojej formie zbyt niejasna, niesprecyzowana... trudno ją, zatem sprzedać konkretnemu odbiorcy.

Kiedy słucham muzyki Friends Of Dean Martinez czuje się tak jakbym obcował ze ścieżką dźwiękową do nigdy nie nakręconego filmu. Czy oprócz regularnych albumów tworzycie muzykę filmową? Jakie są Twoje ulubione soundtracki?

Pracujemy właśnie nad ścieżką dźwiękową do filmu dokumentalnego o Kalifornii... Spośród soundtracków, które bardzo lubię wymienię przede wszystkim: "Once Upon A Time In The West" Ennio Morricone oraz "For Magnolia" Jon'a Brions'a Score'a.

A jak wyglądają Wasze koncerty? Czy lubisz występować przed publicznością? Jak przygotowujecie się do takiego wydarzenia?

Uwielbiamy grać na żywo, prawdopodobnie, dlatego, że nie dzieje się to zbyt często. Do koncertów nie przygotowujemy się jakoś specjalnie. Przede wszystkim chcemy się rozwijać pod względem muzycznym. Nigdy przed koncertem nie stawiamy sobie konkretnych wymagań. Wolimy, aby wszystko wychodziło naturalnie. To samo dotyczy zresztą nagrywania płyt.

Ostatnie pytanie: czy możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości koncertu Friends Of Dean Martinez w Polsce? Co chciałbyś powiedzieć czytelnikom Screenagers.pl?

Bardzo chcielibyśmy przyjechać do Polski... czy trudno u Was o koncert? Co chciałbym przekazać czytelnikom... Mam nadzieję, że zobaczymy się w niedalekiej przyszłości. Bylibyśmy zaszczyceni, gdybyście przyszli na nasz koncert.

Dziękuje bardzo za wywiad i życzę samych sukcesów.

Piotr Wojdat (18 października 2004)

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także