Sepiatone

Warszawa, CDQ - 15 grudnia 2006

Zdjęcie Sepiatone - Warszawa, CDQ

Avant-pop meets electronica – takie info widniało na plakacie zachęcającym do odwiedzenia CDQ w szary grudniowy wieczór. Kto opracował ten chwyt marketingowy, nie mnie oceniać, faktem jest jednak, że próbki twórczości Sepiatone zwiastowały coś zgoła odmiennego. Pod nazwą tą kryje się ledwie dwójka artystów. Jeden z nich to nieźle znany Hugo Race, jeden z oryginalnych członków, ale w chwili obecnej już ex-muzyk The Bad Seeds, w późniejszych latach pracujący głównie z własną formacją The True Spirit. Gitarzysta, wokalista, producent, krótko mówiąc znacząca persona australijskiej sceny niezależnej, choć zamieszkała we Włoszech. I tu dochodzimy do kobiecej cząstki Sepiatone. Sycylijka Marta Collica, znana fanom True Spirit z przygrywania na klawiszach w głównym projekcie Race’a, tu prezentuje się w roli mu równorzędnej. Skromna oprawa: Race z gitarą przy mikrofonie, okazjonalnie wystukujący rytm nogą lub korzystający z gamy przygotowanych efektów, zaś po jego prawej ręce Włoszka, z drugą gitarą (stojąc) lub za keyboardem (siedząc). Avant-pop meets electronica powiadacie?

Propozycja Sepiatone okazała się raczej czymś dla fanów Nicka Cave’a niż Stereolab. Muzyka uderzała dość romantycznym, chwilami ascetycznym wyrazem, często operowała ciszą, co wkomponowane w wypełniony tonami papierosowego dymu CDQ robiło niezły klimat. Minimalnie zbyt monotonny, kiedy za mikrofonem stawał Race. Dużo cieplejszy, kiedy robiła to Marta. Oboje wyraźnie rozkręcali się z każdym kolejnym utworem, w połowie setu po raz pierwszy odezwali się do publiczności, a pod koniec już regularnie gaworzyli ze sobą, co poskutkowało sympatycznym odbiorem występu i wywołaniem na bis. Wrażenia musiały więc być umiarkowanie pozytywne. Nie zmąciło ich nawet zachowanie kilku matołów, upijających się przy stoliku obok i parskających śmiechem w najlepszych momentach. Hugo i Martę chętnie bym sobie jeszcze obejrzał, tych gości nie.

Kuba Ambrożewski (28 grudnia 2006)

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także