Hey
Music, Music
[Warner Music; 2003]
Odkąd pamiętam, Hey radził sobie równie nieźle pod względem artystycznym jak i komercyjnym. Charakterystyczna uroda tekstów Kasi Nosowskiej, porządne brzmienie, wysoka jak na polskie warunki sprzedaż albumów... Czego można chcieć więcej? Mimo częstego podkolorywania piosenek wieloma nowatorskimi rozwiązaniami ich styl był dość jednorodny i łatwo rozpoznawalny. W takiej sytuacji, niewielu polskich artystów zdecydowałoby się na eksperymenty i porzucenie sprawdzonej przebojowej receptury. Hey na pierwszy plan wysunął jednak rozwój artystyczny, a nie komercyjny. Zaczęło się od sic! z 2002 roku. "Music, Music" przynosi szereg kolejnych znaczących zmian.
Nowy album jest ogromnym krokiem (r?)ewolucyjnym w stosunku do sic!. Tamtejsza elektronika staje się jedynie tłem dla silnie zaakcentowanych alt-rockowych brzmień. Spotkanie Placebo z PJ Harvey? Można to tak określić, szczególnie wziąwszy pod uwagę otwierające płytę, słodko-gorzkie i gitarowe "Manto" czy też melancholijny, nieco psychodeliczny "Mahjong"... Muzyczno-liryczna symbioza ironii i śmiertelnej powagi przywodzi na myśl ostatnie dokonania Becka... Nie jest to jednak album-worek, do którego zespół wrzucał to, co modne i znane na świecie. Sprawna aranżacja rozwiała wszelkie wątpliwości - duch Hey dominuje nad wszelkimi zapożyczeniami i inspiracjami. Choć "Music, Music" to nieustanne muzyczne eksperymentowanie, to na szczęście są to eksperymenty nadzwyczaj udane.
Kasia Nosowska jako autorka tekstów znajduje się w swojej szczytowej formie. Nie popada w rutynę, umiejętnie bawi się słowem, stara się możliwie urozmaicać tekst - zarówno pod względem formy jak i treści. I właśnie pod względem tekstów jest to chyba najbardziej nowoczesna, możnaby nawet użyć określenia "postmodernistyczna" płyta Hey. Pomijając już nawet fakt, iż wszystkie piosenki na płycie noszą tytuł rozpoczynający się litery "M". Choć może to sprawiać bardzo enigmatyczne wrażenie, teksty trzymają się mocno rzeczywistości. Często rzeczywistości stricte polskiej - blokowiska, pracoholizm, wyścig szczurów... Pomimo huśtawki nastrojów: od ironicznych wyznań do gorzkich spowiedzi, zawsze jest inteligentnie i pomysłowo.
Hey powraca w wielkim stylu. "Music, Music" to płyta na światowym poziomie i bez wątpienia najlepsze polskie wydawnictwo na rynku.