Ocena: 7

Oren Ambarchi

Audience Of One

Okładka Oren Ambarchi - Audience Of One

[Touch; 30 stycznia 2012]

Skrycie wyjawię, że tegoroczne „zimowe” nowości, rzadko kiedy powodowały u mnie accelerando pracy serca. Kiedy usłyszałem pierwsze fragmenty „Salt”, zawieszone pod recenzją na jednym z portali, natychmiast zapałałem chęcią do wyprawy po zdobycie „Audience Of One” choćby i na drugą stronę miasta. Skończyły się czasy życia w słodkiej nieświadomości, że taka postać jak Oren Ambarchi w ogóle funkcjonuje w branży. Szybki rzut beretem na polskie serwisy muzyczne i stało się jasne, że gremialnie przeoczyliśmy ciekawą postać.

Trudno kategoryzować twórczość Ambarchiego. Australijczyk zaczynał swoją karierę dawno, dawno temu jako jazzowy bębniarz, by zainteresować się gitarami w latach dziewięćdziesiątych. Wolał jednak traktować ten instrument jako obiekt do wydobywania dziwnych dźwięków, niż wycinać solówki czy kleić riffy. W jego stylistycznym CV znalazłoby się miejsce na laptopową eksperymentalną elektronikę, lewitowanie w ambient-drone’owych pejzażach, elektroakustyczne igraszki z naturą dźwięku, kolaboracje z ciekawymi muzykami (m.in. Jim O’Rourke, Fennesz, Keith Rowe). Poprzednie solowe płyty „Grapes From The Estate” i „In The Pendulum’s Embrace” eksplorowały, tak przyjemnie jak leniwie, rozlazłe terytoria muzyki kontemplacyjnej. Urzekały intuicją i ogromnym wyczuciem w błądzeniu po obrzeżach muzyki.

„Audience Of One” wydaje się bardziej efektownym albumem, jeśli takie określenie może pasować do płyty, której punktem centralnym jest 33-minutowa kompozycja. „Knots” napędza się niesamowitą pracą perkusji Joe Taliii i porozrzucanymi w czasie elektroakustycznymi wyładowaniami. Żadnych melodii, tylko chora narracja, która zostaje rozerwana po kwadransie ciężkim, sprzęgającym gitarowym solo Ambarchiego. Otwierające „Salt” nie zapowiada takiej apokalipsy – to czarująca, skromna minimalistyczna pieśń z udziałem Paula Duncana, na co dzień śpiewającego w Warm Ghost. Przyjemnie kojąca gitarowa repetycja finałowego „Fractured Mirror”, coveru Ace’a Frehleya z Kiss, jest zaskakującą próbą odwrócenia historii, po wszystkim tym, co zostało już powiedziane. „Audience Of One” przypomina odrealnione, surrealistyczne przeglądanie się w wybrakowanej tafli lustra. Od tego co się w nim zobaczy, zależy, czy naciśnie się w odrętwieniu *repeat*, czy postawi się bez wahania kropkę.

Sebastian Niemczyk (10 kwietnia 2012)

Oceny

Karol Paczkowski: 7/10
Sebastian Niemczyk: 7/10
Średnia z 2 ocen: 7/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także