Ocena: 8

Burial

Untrue

Okładka Burial - Untrue

[Hyperdub; 5 listopada 2007]

Londyńskie nocne podróże busem. Przysypianie po imprezie albo pomiędzy nimi, w towarzystwie mieszanki etnicznej i kulturowej wewnątrz. Ciekawe, czy łatwiej dostać po mordzie niż w naszych nocnych? Oczywiście nigdy tego zjawiska do końca nie pokumam, bo siedzę w Polsce. Dla wszystkich mi podobnych, namiastką nocnej podróży niech więc będzie ta płyta. Dzięki niej zresztą nawet podróż wrocławskim 128 o godzinie 16.00 wydaje się całkiem kusząca. Ale może po kolei.

Burial to postać specyficzna, bo kompletnie anonimowa. Sam w jednym z wywiadów wyznał, że o tym, że robi muzykę wie, oprócz najbliższej rodziny, około 5 osób znających go osobiście. Burial jest więc tajemniczy, nie do zdemaskowania, pewnie niemedialny. Co więcej i co chyba w naszym ociekającym lansem pop-indie świecie najważniejsze, nie jest to – przynajmniej tak twierdzi artysta – zamierzona strategia, obliczona na jeszcze większy szum i przyszłą, przewidywaną kultowość. Chodzi tu o prozaiczny spokój od napalonych fanów-hipsterów, skupienie na samym akcie twórczym, koncepcja muzyki bez twarzy. „Jeśli byłbym popularny jak The Herbaliser, to wskoczyłbym pod pociąg” - mówi (zapraszamy do Polski, tutaj nawet osiągnięcie popularności Modest Mouse nie powinno zakłócić jego spokoju). Całe założenie jest faktycznie ciekawe – kiedyś, kiedy nie było MySpace i blogów, artyści potrafili w krótkich odstępach czasu nagrywać nawet dwie-trzy wybitne płyty. Może to właśnie ogólny zgiełk wobec tych wielkich, ale i całkiem przeciętnych stanowi barierę, która nie pozwala dzisiejszym zespołom na przeskoczenie pewnego poziomu. Nie będę się jednak zagłębiał w tę refleksję. Ważne jest, że w każdej sekundzie „Untrue” komfort samotności jest słyszalny. To szalenie intymna, cicha płyta, raczej domowo-słuchawkowa niż parkietowa. Te dwie cechy nie przechodzą na szczęście w minimalizm, formalizm i eksperyment. Przechodzą za to – jakkolwiek dziwnie to brzmi – w seksualność, sensualność i delikatność. Niektórzy pisali o muzyce Burial jako o dusznej – nic bardziej mylnego. Tu wszędzie jest mokro, wilgotno, to nocna mżawka.

Kiedy dokładnie rok temu zapoznawałem się z debiutem Burial, nie doceniłem potencjału tego człowieka. I obojętnie, czy uważałbym, że self-titled był płytą świetną czy niezłą, to trzeba jasno podkreślić: „Untrue” jest zdecydowanie lepsze. Czeka na nas więcej „wokali” (chociaż nagrywane jakby w oddaleniu, jakby z drugiego pokoju, a potem dokładnie porozmazywane dźwięki trudno tak nazwać), intensywniejszy klimat, bardziej gęsta atmosfera i okruchy, ślady melodii (choćby „Etched Headplate”, „Archangel”). Ale ślady w tym wypadku starczą, żeby się zakochać. Nigdy nie myślałem, że wyrzeknę się choć raz kultu melodyjności, a to właśnie nastąpiło. Ogólne wrażenia estetyczne, atmosfera krążka, cząstki nienazywalne – to ciężko porównać do jakiejkolwiek standardowej piosenki. Bo „Untrue” to w porównaniu do debiutu przede wszystkim dobitnie więcej emocji, które jednak cały czas trzymane są w ryzach dosyć minimalistycznej produkcji. Ten facet nigdy nie myślał, że na swoim poczciwym Soundforge'u zrobi coś, co byłoby słuchalne dla kogokolwiek. Udało się ze sporą nadwyżką, a w rok później – czyli właśnie teraz – ten sam facet rozkłada na łopatki swojego idola i szefa wytwórni w tej samej osobie. O ile w sferze artystycznej Kode9, bo o nim mowa, może być trochę zły (jego ubiegłoroczna płyta nie wytrzymuje porównania z Burial), na pewno łagodzi to posiadanie na stanie artysty tej klasy. Słowem – używając czerstwawego, ale adekwatnego określenia – to nieziemsko wciągający album, więc olejcie Mikołaja i sami go sobie kupcie pod choinkę.

Kamil J. Bałuk (11 grudnia 2007)

Oceny

Michał Weicher: 9/10
Kamil J. Bałuk: 8/10
Kasia Wolanin: 8/10
Mateusz Krawczyk: 8/10
Piotr Wojdat: 8/10
Dariusz Hanusiak: 7/10
Maciej Maćkowski: 7/10
Marcin Małecki: 7/10
Marta Słomka: 7/10
Krzysiek Kwiatkowski: 6/10
Paweł Sajewicz: 6/10
Piotr Szwed: 6/10
Przemysław Nowak: 6/10
Średnia z 34 ocen: 7,08/10

Dodaj komentarz

Komentarz:
Weryfikacja*:
 
captcha
 
Gość: -A- miś
[14 października 2010]
Metaminimalelecrto : )

-A- tak poważnie, to piękny album.
Gość: junglist
[17 października 2009]
bardzo fajna recka.
burial mistrz

Polecamy

statystyka

Przeczytaj także